„Kościelny poranek kawowy” zakończył się strachem przed bombą po tym, jak członek kongregacji przyniósł na wydarzenie żywe urządzenie wybuchowe.
Uważa się, że miłośnik historii wojskowości przywiózł trzy naboje – prawdopodobnie pochodzące z I wojny światowej – do kościoła św. Pawła w Withington, Manchester w środę, aby pokazać koledze entuzjasta.
Nie zdając sobie sprawy, że w jednym z pocisków nadal znajduje się zapalnik, urządzenie zabrano do lokalnej straży pożarnej, która spojrzała na nie i powiedziała „odsuń się” – podało Manchester Evening News (MEN).
Policja z Greater Manchester poinformowała, że otrzymała zgłoszenie o podejrzanym urządzeniu na Wilmslow Road tuż po godzinie 11:00.
Utworzono kordon o długości 25 m, a na miejsce wezwano zespół ds. usuwania materiałów wybuchowych.
Jak podała policja, urządzenie zostało później zniszczone w „kontrolowanym środowisku”.
Entuzjasta, który prosił o zachowanie anonimowości, powiedział MEN, że otrzymał przedmioty od przyjaciela, który twierdził, że odzyskał je z miejsca bitwy nad Sommą w północnej Francji.
Wielebna Cate Allison, ksiądz z St Paul’s Withington, powiedziała: „W środę podczas naszego kościelnego poranka kawowego gość przyniósł historyczne urządzenia, które prawdopodobnie datowano na początek lub połowę XX wieku.
Przeczytaj więcej ze Sky News:
Dziecko zginęło na łodzi z migrantami na kanale La Manche
Syn brytyjskiego fotografa wojennego stanie przed sądem
„Kiedy ochotnicy dowiedzieli się o tych przedmiotach, natychmiast zareagowali, zapewniając przewiezienie ich do remizy strażackiej w Withington w celu uzyskania fachowej porady. Straż pożarna skontaktowała się z jednostką zajmującą się usuwaniem bomb, aby upewnić się, że sytuacja została opanowana w bezpieczny sposób”.
Powiedziała, że wdrożono wszelkie niezbędne środki ostrożności, aby chronić lokalnych mieszkańców, a kościół jest „wdzięczny za wsparcie naszej społeczności i szybką reakcję służb ratunkowych”.