Lionel Messi potrzebował tylko jednego dotknięcia, aby zmylić rewolucję w Nowej Anglii i poprowadzić Inter Miami do rekordowego zwycięstwa w ostatnim dniu sezonu zasadniczego MLS.
Kilka dni usunięty z a hat-trick dla Argentyny W sobotę, oddalony o 7,5 tys. mil, wziął udział w sobotnim meczu z wynikiem 2:2, a zegary na stadionie Interu Chase wskazywały 57:00.
Gdy kibice ukłonili się swojemu GOATowi, gra została wznowiona około 57:15, a Miami potrzebowało gola, aby ustanowić rekord MLS pod względem punktów w jednym sezonie.
A o 57:31, swoim pierwszym kontaktem po wejściu na boisko z ławki, Messi pomógł to stworzyć. Przeczekał piłkę w górnej części pola karnego. Przeciął piłkę nad zamarzniętą obroną Revs i trafił w ścieżkę Jordiego Alby, który o zwycięstwo zwyciężył z Benjaminem Cremaschi.
Aha, i na tym nie poprzestał. Niemal dokładnie 20 minut później Messi połączył się z Luisem Suarezem i strzelił gola, podwajając prowadzenie Miami.
Wkrótce potem strzelił swojego 19. gola w sezonie MLS 2024 – w zaledwie 19 meczach (16 startów) – aby przypieczętować transakcję.
A potem, na dokładkę, strzelił swojego 20. i strzelił drugiego hat-tricka w ciągu pięciu dni.
Zwycięstwo 6:2 podniosło Inter do 74 punktów, o jeden więcej niż liczba punktów zdobytych w 2021 roku, co było poprzednim rekordem.
I jak większość sezonu w Miami, był wspaniały, ale także niepotrzebnie trudny i nerwowy.
Po raz 17 w 34 meczach Miami straciło bramkę jako pierwsze – tym razem w 72 sekundy. Głównym winowajcą był środkowy obrońca Héctor Martínez, jeden z kilku obrońców, którzy w 2024 roku nie mieli dobrej passy, a który odszedł z głównego trenera Taty Martino, wciąż szukając solidnego duetu w defensywie. Jego skład zmienia się praktycznie w każdym meczu.
Herons uciekli z Tarczą Zwolenników, tytułem mistrza MLS w sezonie zasadniczym, ale nie dlatego, że dobrze grali w defensywie. Częściej tracili pierwszego gola niż go zdobyli – niezwykła statystyka jak na mistrza.
Ale prawie zawsze odpowiadali. Wygrali już dziewięć (i cztery zremisowali) z 17 meczów, w których pierwsi stracili bramkę.
W sobotę w 34. minucie stracili dwa gole. Stracili gola tak śmiesznie źle, że oficjalne konto MLS X zdecydowało się go nie publikować. Piłka przebiła się przez wielu zawodników Miami, a ostatecznie przez nogi bramkarza Drake’a Callendera, przekroczyła linię i wpadła do siatki.
Jednak tuż przed przerwą Suarez strzelił dwa gole i wyrównał wynik na 2-2.
Messi wszedł na boisko w 57. minucie i wtedy mecz naprawdę się zmienił. Miami uciekło ze zwycięstwem i rekordem punktowym. Następny w kolejce: play-offy, które rozpoczną się w przyszły weekend.
Pojedynki i drabinka play-off Konferencji Wschodniej MLS
Gdzie indziej na wschodzie Montreal zachował miejsce w fazie play-off, ale DC United poniosło porażkę i przejęło ostatnie miejsce w meczu z Atlanta United.
Pojedynki przedstawiają się następująco:
1. Inter Miami
8. Zwycięzca play-in (Atlanta lub Montreal)
4. Miasto Orlando
5. Charlotte FC
2. Załoga Kolumba
7. Nowojorskie Red Bulle
3. FC Cincinnati
6. Nowy Jork
Mecz play-in pomiędzy Atlantą a Montrealem odbędzie się we wtorek lub środę. Prawdziwa pierwsza runda rozpoczyna się w piątek, 25 października.
Konferencja Zachodnia w następnej kolejności
Zachodnia część Dnia Decyzji rozpoczyna się o 21:00 ET/18:00 PT, a tytuł konferencji jest wciąż do zdobycia.
Los Angeles Galaxy musi wygrać lub zremisować w Houston, aby zapewnić sobie czołowe miejsce w play-offach Zachodu. Jeśli przegrają, LAFC zajmie pierwsze miejsce dzięki wielobramkowemu zwycięstwu nad żałosnym trzęsieniem ziemi w San Jose.
W dalszej części tabeli ustawionych jest dziewięć drużyn play-offowych, ale rozstawienie może ulec zmianie. Vancouver dzięki zwycięstwu w Salt Lake może wymknąć się z rundy play-in i znaleźć się w pierwszej siódemce.